Miłości do Janosika ciąg dalszy

Znów jestem po drugiej stronie Tatr ! Hej !

Jest maj….. najpiękniejszy miesiąc wiosny. Ale to już chyba tylko teoria i historia…. Tegoroczny maj zimny, deszczowy i mało romantyczny. Wiosenne krzewy kwitną, zieleń wdziera się w każdy zakamarek. Tylko przy braku słońca wszystko wygląda trochę smutno, nawet bez nie pachnie tak jak zawsze.

Trudno – zanurzam się więc w ciepłe wody termalne…..

Tym razem odwiedzam Vrbov  nieopodal miasta Poprad.

 panorama_vrbov_na_www

Trudno jest to kąpielisko odnaleźć, bo nie ma tu żadnej reklamy, żadnej informacji – nawet w punkcie Informacji Turystycznej Poprad.

Ale mamy swoje źródła informacji i jedziemy na poszukiwanie kąpieliska Vrbov.

Zbliżamy się do miasteczka

 vrbov_na_www

Z oddali wygląda sielsko i uroczo. Wjazd do miasteczka jest już mniej uroczy, bo znajduje się tu osiedle Romskie. Takie typowe z całym charakterystycznym bałaganem, brudem, odrapanymi ścianami prowizorycznych chatek…

W centrum miasteczka jest trochę lepiej ale daleko mu do zadbanych kurortów. Z trudem odnajdujemy wskazówkę kierującą do kąpieliska.

 brzydkie_vrbow

Jesteśmy na miejscu. Wygląda to tak

 vrbow_kasa

Jak za dawnych, obskurnych czasów w polskim Peerelu. Pordzewiały plot, domki „niby-kempingowe” ustawione w karnym szeregu….

 blog_gn_334926_5895586_tr_kapielisko_vrbow

Na końcu błotnistej drogi okazały budynek jakby z innej epoki. Szkło i metal ! Wysoki połysk i samo otwierające się drzwi !

Wewnątrz – elegancja i nowoczesność. Kliniczna czystość.

Przy kasie super-miła niespodzianka, bo cena pobytu o połowę niższa niż w Poprad ! Idziemy !!!

Po przejściu przez szatnię i elektronicznie zamykane szafki na ubrania osobiste wkraczamy, a nawet zjeżdżamy windą do ogromnego kompleksu basenów …..

 vrbov_www

Jest tu woda termalna 36-38 st. z dyszami do masażu. Jest też basen pływacki  /35 m/ z wodą o temp. 26 st. – na końcu tego basenu także dysze masujące oraz ławeczki do siedzenia.

 basen_vrbov_na_www

Basen relaksacyjny /50 m/ z wodą o temp. 30 st.

basen_vrbov_50_m_www

Woda zawiera sporo siarki, jest brunatna i aż gęsta od elementów leczniczych….

Tak to… pod niepozornym wyglądem mamy prawdziwą perełkę bardzo godną polecenia.

A nauka stąd taka: nie dajmy się zwieść pierwszemu wrażeniu. Każde miejsce trzeba zbadać do końca ! W myśl przysłowia „nie to złoto co się świeci”…….

Polecam :     Jedźmy do Vrbov!

                    Polecam:  „słowackie ziemniaczki ” – pyszne !

     Polecam:        Słowację  – piękna !

        Polecam:         Słowaków – przemili !

Hej !

 

8 myśli na temat “Miłości do Janosika ciąg dalszy

      1. A tak na poważnie, to fajnie, że pokazujesz miejsce mało znane. Pierwszy raz słyszę o takiej miejscowości. Co do Słowaków, to podzielam zdanie. Są nadzwyczaj sympatyczni. Spotkałam kilku a hotelu w Afryce. To byli jedyni wczasowicze z pośród wszystkich narodowości tam obecnych, którzy pozdrawiali przy spotkaniu na posiłkach czy na plaży. A jacy mili i uśmiechnięci i nie wrzaskliwi, jak np. Anglicy czy Niemcy, którzy akurat w tym hotelu gościli. Nawet w takich drobiazgach, jak „potrzymanie” windy, gdy ktoś się do niej zbliżał wyróżniało Słowaków.

        Polubienie

      2. To wszystko prawda. Dlaczego wcześniej nie odkryliśmy uroku naszych sąsiadów ? Znów prawdziwe wydaje się powiedzenie,że daleko szukasz a blisko znajdujesz. Słowacja to był taki „kopciuszek” – teraz rozkwita ! Na razie „perełki” jeszcze ukryte ale jestem pewna,że za parę lat to biedniutkie miasteczko zmieni swoje oblicze.

        Polubienie

    1. Tak, Duchu !!!! Pusto i spokojnie a warunki o niebo lepsze.Woda bardziej wartościowa – jak najbardziej polecam to kąpielisko.

      Polubienie

      1. Tak, całoroczny ale wewnątrz jest stosunkowo mały basenik.Jednak woda na zewnątrz jest bardzo gorąca 38 st Można jeść…jest sporo możliwości.2,5 godz kosztuje 5 euro !

        Polubienie

Dodaj komentarz