Och, jak wiosennie:))
Po długim siedzeniu w domu i marszach jedynie od okna do okna, postanawiam udać się w plener, by naoliwić tryby w stawach oraz kręgosłupie, a także zobaczyć, co w czasie pandemii koronawirusa porabiają drzewa, ptaki i robaki…
Na spacerze jest zwyczajnie, może nawet nieładnie. Trawa anemiczna, albo całkiem sucha. Zaniedbane opłotki i ścieżki. Ani jednej mrówki, pasikonika, termita, szczypawki, czy ślimaka.
– „Tak, tak… Robaczków brak. Tuk, tuk, tuk… Niech się stanie robaczkowy cud. Suchość czuję, suchość!” – Narzeka spacerujący tuż koło mnie ptak.
Zamiast uskrzydlenia i upojenia, z każdym krokiem doznaję skwaszenia. Skwaśniała otaczającą mnie brzydotą i przyrodniczą biedą, zaczynam kontemplować niezwyczajną zwyczajność i – spoglądając na wieżę Sanktuarium w oddali – odkrywam, że ziemia jest jednak płaska.
– Też tak sądzisz bzowy krzaku sięgający błękitnego nieba?
– „Nie! Nie! Nie!” – Krzyczą napotkane mlecze. – „My tego tak nie widzimy, bo znalazłyśmy się…
View original post 155 słów więcej
To też i moje miasto! 🙂
PolubieniePolubienie
Toż wiem, byłam i zwiedzałam i kibicuję zawzięcie miastu i jego mieszkańcom i Chełmisiowi!
PolubieniePolubienie
U mnie zielono ,bzy już przekwitły i akacje, kasztany już się obsypały z kwiatów, zabrano nam najpiękniejszą porę roku, niestety i myślę, że ten rok będzie bardzo krótki i o wiele uboższy przyrodniczo, bo z urlopami też będzie chyba trudniej , pożyjemy zobaczymy .
Pozdrawiam :))
PolubieniePolubienie
Kasztany kwitły na próżno, matury nie było…
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dla nas to wszystko w tym roku kwitło na próżno, bo nie mogliśmy podziwiać budzącej się wiosny na która czekaliśmy cały rok.
Pozdrawiam :))
PolubieniePolubienie
też mam takie wrażenie. Może uda się ucieszyć latem? Jutro pierwszy dzień lata:)
PolubieniePolubienie